Wrak Arabelli ma 14 metrów i spoczywa 33 metry pod wodą. Zanim stał się nurkową atrakcją, statek służył jako holownik, potem przerobiono go na jacht żaglowy, a gdy już nie dało się na nim pływać, został po prostu oddany nurkom, a ci go zatopili. Zrobili z niego malowniczy wrak, żeby upiększyć podwodny krajobraz. Ze względów bezpieczeństwa wejście do przedniej kajuty jest niedostępne. Możliwe jest natomiast zwiedzanie mostka oraz części rufowej.
Z kolei w pobliskim jeziorze Przystań, około 7 metrów pod wodą znajduje się podwodny tor przeszkód, zbudowany z desek, opon i lin.